piątek, 25 września 2015


Sony w końcu wprowadził całkowicie odnowiony aparat dla swojej flagowej serii Xperia Z. Nowy aparat wyposażony jest w nowej generacji sensor 23MP z hybrydowym autofocusem (który daję precyzyjną blokadę już w 0.03 sekundy) ale optycznego stabilizatora obrazu nie było na karcie.




Zamów kod zdejmujący simlocka dla telefonu Sony Xperia Z5.





Zamiast tego firma napełnia rodzine Xperia Z5 w aktywnym trybem Intelligent SteadyShot - wiele można powiedzieć o cyfrowej stabilizacji obrazu. Oto oficjalne wideo, które pokazuje aparat Xperia Z5 umieszczony w trudnym, dynamicznym środowisku.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Hyde Park Festival 2012 – wywiad z organizatorami!

Narzekasz, że Radom to nudne miasto i nic się tu nie dzieje? Nie masz, co robić w weekend i marnujesz czas przed komputerem lub telewizorem? Już niedługo się to zmieni! Otóż 16 lipca na portalu społecznościowym Facebook pojawiła się informacja o utworzeniu Hyde Park Festival 2012 na terenie naszego miasta.
Z każdym z dniem organizatorzy za pomocą fanpage’a udostępniają nowe informacje dotyczące przedsięwzięcia. Podają do wiadomości tylko te fakty, których są pewni, aby nikogo nie rozczarować ani nie zawieść. Całość jest doskonale przemyślana. Ale o co tu chodzi? Skąd pomysł na zrealizowanie takiego projektu? Czego możemy się spodziewać? Odpowiedzi na te nurtujące pytania znajdziecie w tym tekście.

Przeszłość
Cofnijmy się do roku 1983. To wtedy powstają kultowe zespoły takie jak Megadeth, Red Hot Chili Peppers czy Bon Jovi. A Metallica wydaje swój pierwszy album „Kill’Em All”. Także i Slayer debiutuje krążkiem „Show No Mercy”. Pojawiają się też nowe płyty zespołów takich jak Depeche Mode, Iron Maiden czy KISS. Jedno jest pewne: muzyczny świat wrze i ma się dobrze.
Pisząc „świat” mam też na myśli oczywiście Polskę, która pomimo ustroju komunistycznego nie pozostaje w tyle. W 1983 roku powstaje kultowa dziś grupa Vader. Płyty wydają Exodus, Lady Pank, Manaam, Perfect, Republika! Ludzie szukają w muzyce zapomnienia. Chcą w ten sposób uciec od bezbarwnej rzeczywistości, która za wiele im nie oferuje. Muzyka za to daje im poczucie wolności. I to właśnie wtedy, gdy ludzie potrzebują muzyki, w październiku 1983 roku w Radomiu rusza Muzyczny Hyde Park organizowany przez WDK. Jego ideą jest zgromadzenie w jednym miejscu ludzi, którzy kochają muzykę, ale też mają coś do powiedzenia. Twórcy Hyde Park’u dają słuchaczom możliwość do otwartego wypowiedzenia swoich opinii na temat koncertu. Przybyłe osoby mogą też zaproponować swoje pomysły. Wszystko po to, by ukształtować cykliczną imprezę.

I to właśnie do tego wydarzenia z przeszłości nawiązują organizatorzy całkiem nowego Hyde Parku, który chce połączyć pokolenia poprzez muzykę i sprawić, by o Radomiu mówiło się szerzej, by coś tu się działo!

Teraźniejszość
Darja: Jak przygotowania do festiwalu? Jest wiele problemów?
 Adrian Chołuj: Jak zwykle przy organizacji czegokolwiek napotyka się na milion trudności. Nie powiem, że pochłania nas to teraz do końca. Rozkładamy zadania na kilka osób, ale jest osoba, która jest naszym głównym motorem i nadzoruje wszystko. To Sebastian. Człowiek o niespożytej energii który daje nam dużo z siebie i dopinguje w działaniu.
Sebastian Dobrzański:
 Powiem tak, to sprawa dosyć prosta. Dostaliśmy dofinansowanie na ten festiwal, więc jest w porządku. Możemy go zamknąć w takiej ilości kapel znanych bądź mniej znanych. Myślę, że to co już wiesz, czyli Bednarek, Alicetea to całkiem dobrze świadczy o tym przedsięwzięciu. Mamy rozpoczęte rozmowy z kilkoma innymi formacjami, które w 99 % będą u nas grać. Np. dzisiaj podpisaliśmy wstępną umowę z Manchesterem, który jest bardzo fajnym i dość popularnym zespołem. Więc my mamy Bednarka, Alicetea, Manchester, Rosę, The Stubs, Najlepszy Przekaz W Mieście, a to już wiele. Naszym problemem jest fakt, że to po prostu Radom i boimy się, czy ludzie przyjdą. Zainteresowanie tematem facebookowym jak na razie jest całkiem spore. Mało tego – nie ma tam jeszcze za dużo informacji.
Darja: Jak będzie wyglądać konkurs, do którego zgłaszają się początkujące zespoły? Wszystkie z nich wystąpią podczas festiwalu?
Sebastian Dobrzański: Pomysł jest taki, żeby wybrać kilka kapel z tych, które się wyślą zgłoszenia. Dokonamy tego przez przesłuchanie ich na żywo lub nadesłane materiały demo. Ale z drugiej strony to, czy ktoś przyśle mi swój materiał, nie znaczy, że ten zespół da radę na żywo. Dlatego najprawdopodobniej przed festiwalem zwołamy te zespoły, mamy swój sprzęt i już. Możemy zorganizować jakiś niewielki event, zabawkę w Radomiu. Ludzie przyszliby mogliby posłuchać, czego mogą się spodziewać we wrześniu. Aby wyłonić zwycięzców, zrobimy głosowanie i niech ludzie głosują. W końcu to ma być Hyde Park – każdy może się wypowiedzieć i my dajemy do tego okazję. Oczywiście dokonamy też wyboru jury. Jeśli najbardziej profesjonalny zespół nie spodoba się ludziom, to my go docenimy, przyznając mu przepustkę na festiwal.
Darja: Czego obawiacie się najbardziej w związku z tym wydarzeniem?
Sebastian Dobrzański: Trąby powietrznej (śmiech). Lądowania Marsjan też. Otóż jeden ze znanych muzyków, któremu zaproponowaliśmy występ, powiedział, że on się boi trąby powietrznej i nie wystąpi.
Adrian Chołuj:
 A my dorzuciliśmy do tego lądowanie Marsjan (śmiech).
Sebastian Dobrzański:
 Ja tu mieszkam od urodzenia i jak wspomniałem, to najbardziej obawiamy się po prostu tego, czy ludzie przyjdą. Zobaczmy. Popełniam kolejne przestępstwo wobec Radomia, bo ja sobie obiecałem, że nic tu nie będę robił, a jednak. Lecz liczę na to, że w Radomiu mało się dzieje i ten festiwal przyciągnie ludzi. Sukcesem osobistym dla mnie będzie, jeśli każdego dnia przyjdzie 2 tysiące osób. W sumie to niech pierwszego dnia będzie tyle, to będę zadowolony.
Darja: Ilość osób na festiwalu wiąże się ściśle z ceną biletów. Jak drogie one będą?
Sebastian Dobrzański: Podjęliśmy decyzję, że za jeden dzień 35 zł a za dwa dni 50. Myślę że to nie jest duża cena, taka zjadliwa. Rzadko się zdarza by dwa dni imprezy były za 50 zł. W dodatku myśleliśmy, by dodać do tego kufel piwa lub napój.
Darja: By ludzie przyszli na festiwal, potrzeba oczywiście promocji. Jakie kroki macie zamiar podjąć w tym kierunku?
Sebastian Dobrzański: Powoli informujemy o przedsięwzięciu na Facebooku, ale miesiąc przed zamierzamy festiwalem zamierzamy zacząć go promować naprawdę wszędzie. Eska jako patronat medialny będzie o nas trąbiła w rozgłośni. Także i w telewizji Eski pojawi się trochę o naszej akcji. Ponadto planujemy robić małe weekendowe eventy w Radomiu i okolicach, podczas których pokażemy ludziom, o co chodzi i co się wydarzy już niedługo. Chcemy to zorganizować tam, gdzie jest bywa sporo osób, np. w Siczkach, na Borkach czy w Domaniowie, a może i na ulicy Żeromskiego. Więc jak tylko będzie pogoda, to rozstawiamy scenę, zabieramy Rosę czy DJ-ów i promujemy Hyde Park Festival!
Darja: Na festiwalu najważniejsze są gwiazdy. Dlaczego zdecydowaliście się właśnie na takie zespoły?
Sebastian Dobrzański: Wszystko to jest zawarte w biletach. Woleliśmy wziąć kapele, które jeszcze nie kosztują po kilkadziesiąt tysięcy, ale są już znane i mają swoich fanów. A w dodatku tworzą dobry klimat, bo zarówno Bednarek, jak i Manchester dają świetne występy na żywo. Moja droga, będziemy mieć same gwiazdy – wokalista Rosy dostał się do Bitwy Na Głosy. Z kolei Alicetea to grupa bardzo lubiana w Radomiu, i nie tylko tu. Wiesz, ja lubię fajnych ludzi. Wszystkie te kapele są stworzone ze świetnych osób, które nie boją się zaryzykować i przyjechać do Radomia. Chcemy promować ludzi, którzy już są znani, ale jeszcze nie gwiazdorzą.
Darja: Czy oprócz koncertów planujecie też jakieś inne atrakcje dla przybyłych?
Sebastian Dobrzański: Oprócz tego, co dzieje się muzycznie, czyli koncerty i konkursy dj-eskie, jest jeszcze projekt taneczny. Chcemy urządzić mistrzostwa Radomia w hip hopie. Zaangażowany jest w to klub Idol. Do tego mamy jeszcze w planach pokaz mody. Chcemy by ten Hyde Park Festival  był pewnego rodzaju wypowiedzią dla każdego, kto zechce wziąć w tym udział.
Adrian Chołuj:
 Chcemy w ten sposób połączyć pokolenia. Żeby każdy znalazł coś dla siebie.
Sebastian Dobrzański:
 Trwają rozmowy z Red Bullem, aby użyczyli nam swojej sceny didżejskiej bądź autobusu, który też może pełnić rolę sceny. I wtedy zrobimy dwie sceny jak na festiwal przystało. Z racji, że to odbędzie się blisko Archiwum, to wykorzystamy tamtejszy przepiękny ogród. I ludzie, którzy przyjdą na koncert, będą mogli bawić się też w ogrodzie. Tam będzie scena didżejska po to, by między jednym a drugim koncertem nie było nudno.
Darja: To bardzo dobry pomysł, szczególnie, że podczas Juwenalii, kiedy przerwy trwały ponad godzinę, ludzie znudzeni szli na piwo i oddalali się od koncertu.
Sebastian Dobrzański: No właśnie. A i u nas piwo też będzie. Tylko, że nasze piwo będzie do 3,5 %, aby każdy mógł chodzić po terenie festiwalu z kuflem w ręku, co reguluje nowa ustawa wprowadzona przy okazji ME 2012 w piłce nożnej. Ewentualnie plan jest taki, by w tym ogródku przy Archiwum ustawić nagłośnienie i tam zrobić małe koncerty w międzyczasie. Ale to wszystko wyjdzie w praniu. Póki co to nasze pomysły. Wiele też zależy od liczby kapel, które będą występować. Bo nie chodzi o to, by kogoś udupić, a pokazać większość tych zespołów i zapewnić im dobre warunki. Możliwe, że i wszystkie kapele, które się zgłoszą, będą mogły zagrać, ale na mniejszej scenie. Nawet jeśli mają trzy czy cztery utwory.
Darja: A jaki jest Wasz główny cel tego festiwalu?
Sebastian Dobrzański: Na pewno łączenie pokoleń i wyciągnięcie ludzi z domów. Te kapele, które zagrają, mogą podobać się młodszym i starszym osobom. Chcemy, aby na festiwalu pojawili się ludzie w różnym wieku. Myśleliśmy nad tym i chcemy stworzyć bilet rodzinny, czyli mama, tata plus dzieci. Im więcej dzieci, tym mniej się płaci. Po prostu chcemy zjednoczyć pokolenia przy dobrej muzyce.
Adrian Chołuj: Pragniemy też, aby ludzie odeszli od telewizji i komputera. Robimy to właśnie dla nich, dla ludzi.
Sebastian Dobrzański: Dla ludzi i dla kasy – nie oszukujmy się. My działamy, by zarobić. Choć jest to bardzo ryzykowne, jeśli chodzi o Radom. Ale zobaczymy, jak wyjdzie.
Darja: A czy macie w planach kolejne edycje?
Sebastian Dobrzański: Oczywiście, chcemy to robić co roku.
Adrian Chołuj: Możliwe, że forma festiwalu ulegnie transformacjom. Impreza może się wydłużyć o kolejne dni.
Sebastian Dobrzański:
 Dokładnie. Na razie jest dwa dni, w sumie to trzy, ale o tym trzecim na razie mało kto wie. Chcemy zorganizować pokazy mody młodych projektantów. I z Radomia, i nie tylko. Stanie namiot, w którym się one odbędą, tylko to raczej będzie już w niedzielę. Taki jakby Fashion Day.
Darja: Czego możemy spodziewać się po festiwalu?
Adrian Chołuj: Na pewno dobrej zabawy!
Sebastian Dobrzański:
 I bezpiecznej przede wszystkim. Stawiamy na bezpieczeństwo. Od lat współpracujemy z firmami, które się tym zajmują i chcemy zagwarantować, że każdy, kto przyjdzie na festiwal, będzie bezpieczny. To jest nasz priorytet i żeby rodzice nie martwili się o swoje dzieci. Nie będzie można wnieść żadnych ostrych narzędzi, gazu itd.  Chcemy  zapewnić jak najlepsze warunki ludziom, by postanowili wyjść z domu i dołączyć do festiwalu. Żeby cos się działo! Mamy w końcu przeróżne kapele, każda posiada własny styl.
Darja: No właśnie, czy festiwal będzie podzielony na np. Dzień Reggae?
Sebastian Dobrzański: Nie, nie, absolutnie. Większość kapel zagra prawdopodobnie w piątek.
Adrian Chołuj: I wszystko zostanie wymieszane i wymiksowane.
Sebastian Dobrzański: Myślę że ten drugi dzień będzie nastawiony na to, by grały grupy, które się zgłosiły do konkursu i żebyśmy zaprezentowali je wszystkim.
Darja: A czym inspirowaliście się przy tworzeniu pomysłu? Co Was skłoniło do tego przedsięwzięcia?
Sebastian Dobrzański: Jeździmy trochę po festiwalach i jak dla mnie najbardziej twórczy jest Opener. Wiesz, ciężko jest wzorować się jakkolwiek na nim, bo nam daleko do Openera. Ale jest to nasza główna inspiracja, bo właśnie łączy pokolenia poprzez muzykę. Maksymalnie miksuje gusta ludzi. W większości to muzyka alternatywna, ale nie tylko. Jest rock, pop, hip hop, soul i dlatego właśnie przyjeżdża tam tyle ludzi. Pragniemy cos takiego zrobic i w Radomiu, na podobnych zasadach. Miejmy nadzieję, że nam się to uda!

Przyszłość
Hyde Park Festival odbędzie się w dniach od 21 do 23 września 2012 roku. Impreza zapowiada się ciekawie. Twórcy mają wiele pomysłów, które planują zrealizować, by każdy, kto zdecyduje się wybrać na festiwal, był zadowolony. Ich celem jest połączyć wszystkie pokolenia, bez względu na wiek, zainteresowania i upodobania. Stawiają na sprawdzone gwiazdy, trochę nowoczesności, jak i sztukę na wysokim poziomie. Pragną jak najlepiej. I dążą do tego, aby tak właśnie było. Pytanie: czy Radomianie docenią te starania i przyjdą na festiwal? Oby!

wtorek, 14 stycznia 2014

Acusticophilia – akustycznie, ale z przytupem!

Każda wiadomość o tym, że radomscy muzycy realizują się w swojej pasji, cieszy. Pochodzący z Radomia muzyk i producent Bartosz KWAQ Kwaczyński właśnie wydał EP – kę pt. „Acusticophilia”.
Sugerując się nazwą, można wywnioskować, że jest ona poświęcona utworom akustycznym, a inspiracją dla tego projektu były wydawnictwa MTV Unplugged.
Na płycie Bartosza znajdziecie liryczne i delikatne sekcje smyczkowe, pulsujący kontrabas, a także zachwycające piano. Nie zabraknie charakterystycznie mocnej i energetycznej perkusji.
Kwaq to osoba, która już jakiś czas temu oswoiła się ze światem muzycznym, bowiem funkcjonuje w nim od czasów liceum. Współtworzył grupę Ludziki, był częścią zespołu Lilith, a także dość popularnego w Radomiu – Fractalu, z którym odniósł kilka sukcesów! Niestety, współpraca została zerwana z powodu konfliktu, a Bartosz zaczął tworzyć solowe produkcje. Jednocześnie też wspiera inne radomskie kapele, poświęcając się pracy producenta.
W 2013 roku skupił się na nagraniu własnej EP – ki i jak widać – osiągnął cel! Gratulujemy i czekamy na więcej!
kwaq

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Jak usunąć simlocka z HTC

Telefony HTC zaliczają się do bardziej popularnych smartfonów. Nie ma jednak większej potrzeby rozpisywania się na temat funkcjonalności tych urządzeń, ponieważ są one powszechnie znane. Jednak nie o tym mia być ten krótki tekst, lecz o to w jaki sposób można odkryć nowe możliwości jakie oferuje dany telefon. W tego rodzaju poszukiwaniach nie chodzi tylko o to, aby złamać SimlockHTC. Tego typu poszukiwania świetnie sprawdzają się dla każdego, kto chciałby przekonać się nie tylko w jaki sposób funkcjonuje jego telefon, ale też ma on chęć odrobinę pogrzebać w urządzeniu. Dla wielu osób kompletne odblokowanie HTC to wielka frajda, bo dzięki temu wszystko działa potem zgodnie z naszymi życzeniami. Każda osoba pragnąca, aby wszystko działało jej elegancko na telefonie powinna posiadać dostęp do tzw. hasła root. Za sprawą tego hasła będzie możliwy dostęp do plików systemowych, a także możliwość zdjęcia wszelkich blokad. Tego rodzaju możliwości pozwolą nie tylko na zdjęcie simlocka z HTC, ale też wgrywanie nowych funkcjonalności. Tego rodzaju praktykami można zająć się na własną rękę lub co jest bardziej bezpieczne dla telefonu zlecić to specjalistom. Jedną ze stron zajmującą  się fachowo zdejmowaniem blokady simlock jest strona e-simlock.com.pl